Tag: Richard Bledsoe

Homoseksualizm, NT - Ew. Jana, Przyjaźń, Seksualność

Przyjaźń w Ew. Jana; Richard Bledsoe

Przyjaźń w Ew. Jana; Richard Bledsoe

Ewangelia Jana, przyjaźń i homoerotyzm

Na wiele pytań nie ma bezpośrednich odpowiedzi. Na niektóre można odpowiedzieć, jedynie dotykając innych kwestii. Jan stwierdza, że napisał Ewangelię „abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego” (Jn 20,30). Niemniej jednak wielki poeta Nowego Testamentu dotyka także pewnych drugorzędnych kwestii[1]. Czytaj dalej...

Czytaj dalej...
Seksualność, Socjologia

Seks w wielkim mieście; Richard Bledsoe

Seks w wielkim mieście; Richard Bledsoe

I.

Końcowe rozdziały Pisma Świętego opisują dwa kosmiczne miasta (Apk 17-22). Nowa Jerozolima reprezentuje „Nowe Niebo i Nową Ziemię” i jest owocem Nowego Przymierza w Jezusie Chrystusie. Na samym końcu Biblii czytamy, że zstępuje ono z nieba i unosi się nad ziemią. Z kolei List do Hebrajczyków stwierdza, że podeszliśmy „do miasta Boga żywego, do Jeruzalem niebieskiego” (12,22). Mówimy więc o aktualnej rzeczywistości. O czymś w rodzaju „zbiorowego sztabu” Królestwa Bożego. Czytaj dalej...

Czytaj dalej...
Teologia polityczna

Proroctwo i nadchodząca rewolucja chrześcijańska; Richard Bledsoe

Proroctwo i nadchodząca rewolucja chrześcijańska; Richard Bledsoe

Książka Thomasa Kuhna The Structure of Scientific Revolution opisuje tylko jeden z wątków  historii chrześcijaństwa. Rozwój i postęp w nauce to tylko przypis do bardziej ogólnego i większego problemu odnowy przymierza tak w biblijnych, jak i w chrześcijańskich dziejach. Fundamentalnym znakiem rozpoznawczym pogaństwa jest stagnacja i cykliczność czasu. Dopiero pojawienie się w historii „Jestem, który Jestem” oraz „Będę, który Będę zaowocowało prawdziwą zmianą, ruchem i rozwojem. Rewolucje naukowe są więc tylko pewnym aspektem chrześcijańskich rewolucji. (Wielkim kronikarzem chrześcijańskich rewolucji, niestety ignorowanym i niemal zapomnianym, jest Eugen Rosenstock-Huessy, którego książkę Out of Revolution: Autobiography of Western Man gorąco polecam.) Czytaj dalej...

Czytaj dalej...
Cierpienie, Pobożność, ST - Hiob

Ofiara pochwalna; Richard Bledsoe

Ofiara pochwalna; Richard Bledsoe

I.

Cierpienie i niedola stanowią nowy problem dla współczesnego świata. Spośród wszystkich argumentów przeciwko istnieniu Boga tylko problem zła ma jakiekolwiek znaczenie. Dla człowieka Zachodu jest on głównym źródłem egzystencjalnego bólu. Wątpię, by przeciętny zjadacz chleba zaprzątał sobie głowę technicznymi zastrzeżeniami do argumentu kosmologicznego Kalama. Prawdopodobnie argument ten w ogóle go nie interesuje. Jednak problem zła jak najbardziej go niepokoi. Widać to wyraźnie po reakcjach na tsunami sprzed kilku lat. Wielu dziennikarzy powtarzało jedno pytanie: Jeśli Bóg istnieje, to jak mógł do tego dopuścić?! Jednak to pytanie zaczęto zadawać stosunkowo niedawno. Przez większą część historii ludzkość uważała, że nie ma co tu zbytnio dociekać – cierpienie nigdy nie jest niesprawiedliwe. Kto cierpi, ten po prostu na to zasłużył. Również Księga Hioba nie była odpowiedzią na współczesne pytanie o „niezasłużone cierpienie”. Nie była nią też wypowiedź Jezusa na temat ludzi, którzy zginęli pod zawaloną wieżą w Syloe (por. Łk 13,1-5). W obu przypadkach pytający byli pewni, że posiadają właściwą odpowiedź. Z tego samego powodu tsunami nie stanowiło problemu dla islamskich fundamentalistów – Indonezja została dotknięta karą za niestosowanie przepisów Szariatu. Czytaj dalej...

Czytaj dalej...
Homoseksualizm

Homoseksualizm i umiłowanie śmierci; Richard Bledsoe

Homoseksualizm i umiłowanie śmierci, Richard Bledsoe

W 1980 roku Migde Decter opublikowała w Commentary niezwykle pouczający artykuł na temat homoseksualizmu. Miał on cechy autobiograficzne, gdyż odwoływał się m.in. do doświadczeń autorki z wakacji spędzonych na Fire Island u brzegów New Jersey. W czasach jej młodości Fire Island było miejscem wakacyjnego odpoczynku klasy średniej z Nowego Jorku. Przyjeżdżały tam również grupy homoseksualistów. Rodzina Midge zwykła odwiedzać Fire Island każdego roku. Przez te wszystkie lata obecność homoseksualistów stawała się na wyspie coraz bardziej dostrzegalna. Pod koniec lat sześćdziesiątych Fire Island była już powszechnie znana jako miejsce ich spotkań. Z początku kontakty między hetero- i homoseksualistami były ciepłe i pełne wyrozumiałości. W znacznym stopniu obie grupy wspólnie spędzały czas na wypoczynku i zabawach. W którymś jednak momencie to się skończyło i wszyscy czuli, że od tej pory drogi obu społeczności rozeszły się. Czytaj dalej...

Czytaj dalej...