Narodziny z góry; James B. Jordan
Narodziny z góry; James B. Jordan
Rozmowę Nikodema z Jezusem często postrzega się jako ilustrację ogromnej głupoty Żydów w czasach Jezusa. Jednak pytanie Nikodema jest o wiele głębsze niż to się wydaje na pierwszy rzut oka.
W wersecie trzecim Jezus mówi Nikodemowi, że musi narodzić się „na nowo”, a dosłownie – „z góry”. Jezus czyni tu aluzję do nieba znajdującego się po drugiej stronie firmamentu, o którego ustanowieniu czytamy w Księdze Rodzaju 1,6-8. Z opisu tego wynika, że po drugiej stronie nieboskłonu znajdują się wody, które możemy nazwać niebiańskim oceanem.
Nikodem pyta w wersecie czwartym: „Jakże się może człowiek narodzić, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się?”. Niektórzy postrzegają te słowa jako wyraz ironii. Lecz Nikodem i Jezus wiedzieli, że posługują się pewną przenośnią. Pytanie o ponowne wejście do łona matki należy zinterpretować jako pytanie o zresetowanie historii: Czy można zmienić skutki historycznych wydarzeń? Czy można stać się nowym stworzeniem? Czy historię można cofnąć? Oczywiście, pytania te wynikały przede wszystkim z faktu historycznego Upadku Adama oraz wszystkich jego konsekwencji.
Jezus odpowiada, mówiąc, że nie przyszedł, żeby zresetować historię, unieważnić dawne dzieje i zacząć wszystko na nowo, jakby przeszłe dzieje nigdy nie miały miejsca. Mówi raczej o narodzinach z góry, czyli o narodzinach „z wody i z Ducha” (w. 5). Jeśli spojrzymy na Księgę Rodzaju 2,6-7, to zauważymy, że Adam został stworzony bez udziału wody. Narodził się z prochu ziemi i z Ducha. Woda pochodząca z ziemi nawadniała rośliny i umożliwiała im życie, lecz Adam powstał bez udziału tej wody. To znaczy, że narodziny z wody należy postrzegać w kategoriach eschatologicznych, czyli odnoszących się do rzeczy przyszłych. Wniosek jest taki, że człowiek narodzi się na nowo, gdy za sprawą Ducha Świętego zstąpią na niego wody z nieba, czyli wody znajdujące ponad firmamentem.
Firmament jest granica między niebem a ziemią. Nowy Testament wyjaśnia, że Jezus jest prawdziwym Firmamentem, czyli pośrednikiem między niebem a ziemią. Zatem to On jest tym, który zrasza nas wodą z góry. On jest Tym, który sprawia nowe narodzenie z wody i z Ducha. Pierwsze stworzenie było stworzeniem z Ducha Świętego; nowe stworzenie jest z wody i z Ducha. Pierwsze stworzenie było z ziemi – ziemskie; nowe stworzenie jest z Ducha – duchowe (por. 1 Kor 15,45-49).
Wody z nieba oczyszczają starą ziemię i prowadzą do nowego stworzenia. Tak było podczas Potopu. Stąd wzięły się różne pokropienia Starego Przymierza. Z tego samego powodu chrzest powinien być sprawowany przez polanie lub pokropienie wodą, dla zobrazowania, że woda chrztu pochodzi z nieba i odnawia ziemię.
W wersecie dziewiątym Nikodem pyta: „Jakże to się stać może?”. Prosi, aby Jezus powiedział, na jakiej podstawie opiera swoje tezy. Jak to jest możliwe, żeby Bóg pośrodku historii starego stworzenia zainicjował nowe stworzenie?
Odpowiedź Jezusa znajdujemy w wersetach 13-15. Jego odkupieńcza śmierć uczyni Go nowym Firmamentem, Pośrednikiem między niebem a ziemią. Jego śmierć otworzy ludziom dostęp do zasobów niebiańskiej wody chrzcielnej i zapewni narodziny z góry, czyli z wody i z Ducha.
Tłumaczył Bogumił Jarmulak.
Źródło: Born from Above