Księga Wyjścia 21,22-23; James B. Jordan
Księga Wyjścia 21,22-23; James B. Jordan
Istnieją dwie ogólne interpretacje wersetu 22. Pierwsza mówi o tym, że chodzi o sytuację, w której dwóch mężczyzn walczy, a kobieta w ciąży podchodzi zbyt blisko i zostaje przypadkowo skrzywdzona. Druga interpretacja stwierdza, że chodzi o sytuację, kiedy dwóch mężczyzn walczy, a żona jednego z nich interweniuje i wtedy przeciwnik jej męża celowo uderza w nienarodzone dziecko wroga, kopiąc lub uderzając ciężarną kobietę w brzuch.
Trudno jest jednoznacznie stwierdzić, która interpretacja jest prawidłowa. Czasownik oznaczający „trafienie” różni się od czasownika używanego na określenie „uderzenia” w całym tym fragmencie. Chociaż te dwa słowa są w dużej mierze synonimami, możliwe jest, że inne słowo zostało tu użyte, aby wskazać, że chodzi o nieumyślne, przypadkowe uderzenie. Rzeczywiście, słowo „uderzenie” może być użyte w odniesieniu do przypadkowego uderzenia, na przykład uderzenia stopą o kamień. Jednocześnie, gdy używa się go w sensie przypadkowym, to występuje ono z przyimkiem („uderzyć w”, „uderzyć o”); gdziekolwiek jednak jest używane z dopełnieniem bezpośrednim („uderzyć kogoś lub coś”), tam widzimy celowe działanie (chyba że ten werset jest jedynym wyjątkiem). Z drugiej strony, czasownik występuje w liczbie mnogiej: „i uderzają”; nie czytamy: „a jeden z nich trafia”. Wygląda więc na to, że nie chodzi o sytuację, kiedy jeden mężczyzna celowo atakuje kobietę lub jej płód – liczba mnoga zdaje się wskazywać, że kobieta została w jakiś sposób trafiona w ferworze walki obu mężczyzn; to znaczy, że obaj mogą być winni. Jednak tylko mężczyzna, który uderzył kobietę, jest winny przed sądem, jak wskazują czasowniki w liczbie pojedynczej w wersecie 22b.
Trzeba przyznać, że prawo to jest dość ogólne, co pozwala mu objąć kilka podobnych, ale nieco odmiennych sytuacji. Ten szczególny przypadek sugeruje, że chodzi o sytuację, w której ktoś postronny został uderzony, ale „nie poniósł dalszej szkody”. Nie powiedziano wyraźnie, czy szkoda dotyczy kobiety, jej dziecka, czy ich obu, ale bez wątpienia krzywda może dotyczyć zarówno kobiety, jak i jej dziecka, ponieważ o obu jest tu mowa. Co więcej, Biblia zawsze uważa dziecko w łonie matki za w pełni żywe, za osobę w najpełniejszym tego słowa znaczeniu, tak że gdyby wyszło ono z łona martwe lub uszkodzone, to oznaczałoby to „krzywdę” dziecka. Sytuacja opisana w wersecie 22 polega na tym, że kobieta jest w zaawansowanej ciąży, zaś uderzenie jej powoduje przedwczesny poród, ale ani dziecko, ani matka nie ponoszą dalszej szkody na skutek uderzenia. W takim przypadku mąż kobiety może pozwać napastnika swojej żony w sądzie. Sędziowie rozpatrują pozew, aby upewnić się, czy wymagana kara finansowa nie jest nadmierna.
Werset 23 mówi dalej, że jeśli wyrządza się krzywdę matce lub dziecku, to napastnik musi zapłacić surowszą karę. Zasada „życie za życie” oznacza, że w przypadku śmierci matki lub dziecka napastnik również musi zostać skazany na śmierć. Przepis ten pojawia się po fragmencie omawiającym karę śmierci w wersetach 12-20, ale przed przepisami dotyczącym rekompensaty w wersetach 29-30, co sugeruje, że w tym przypadku (śmierci matki lub dziecka) odszkodowanie nie jest dopuszczalne.
Jeśli przyjmiemy, że kobieta jest tylko obserwatorem i zostaje uderzona tylko przez przypadek, to kara jest rzeczywiście surowa. Dwaj mężczyźni szykujący się do walki na ulicy muszą jednak pamiętać, że jeśli przypadkowo skrzywdzą przechodnia, to będą musieli za to zapłacić i to nawet własnym życiem. Stanowi to bardzo silną zachętę do uciekania się do arbitrażu, a nie do przemocy.
Jeśli założymy, że kobieta została umyślnie uderzona, to kara śmierci jest po prostu karą śmierci za zabójstwo. Ktoś usiłował zadać krzywdę swojemu wrogowi, zabijając jego nienarodzone dziecko. To oczywiście umyślne morderstwo.
Nawet więc jeśli zabójstwo lub okaleczenie jest nieintencjonalne, to powyższe prawo utrzymuje, że człowiek jest odpowiedzialny za swoje czyny, gdy rozmyślnie stawia się w sytuacji, w której traci nad sobą panowanie. Tak jak pijany kierowca jest winny zabójstwa, jeśli kogoś przejechał, i musi ponieść odpowiedzialność za upicie się i prowadzenie pojazdu w takich warunkach. Podobnie jak dla jazdy po pijanemu nie ma usprawiedliwienia również dla burd ulicznych (z wyjątkiem bezpośredniej samoobrony, kiedy i tak zwykle najlepszym wyjściem jest ucieczka). Kto ponosi szkodę w wyniku podobnych aktów, tego należy traktować jako ofiarę celowego ataku.
Tłumaczył Bogumił Jarmulak.
Źródło: The Law of the Covenant, James B. Jordan.