Dzielna kobieta; Peter J. Leithart
Dzielna kobieta; Peter J. Leithart
Księga Przysłów zdaje się być zbiorem powiedzeń mądrościowych zebranych w nieco chaotyczny sposób. Tak jednak nie jest. W swoim całokształcie Księga Przysłów jest komedią romantyczną.
W pierwszych dziewięciu rozdziałach Salomon opisuje dwie kobiety zabiegające o względy jego syna. Pani Mądrość wzywa prostaczków do porzuceniu ich prostactwa i przestrzega ich przed konsekwencjami odrzucenia jej wezwania (1,20-33). Z kolei Pani Głupota kusi młodych mężczyzn do niebezpiecznego flirtu. Pani Mądrość oferuje pożywienie, podczas gdy Pani Głupota knuje plany, jak zaprowadzić królewicza na rzeź (7,22). Salomon mówi synowi, żeby uciekał od Pani Głupoty i związał się z Panią Mądrością (5,1-23; 6,20-35; 7, 6-27; 9,13-18). Mamy więc tutaj typową komedię romantyczną, w której młody mężczyzna dokonuje wyboru pomiędzy dwoma kobietami, z których jedna jest uwodzicielsko zwodnicza, zaś druga jest taką dziewczyną, którą młody chłopak bez wahania przedstawiłby swojej matce. Jednocześnie musi on zdecydować, czy posłucha głosu ojca, czy też raczej podąży za własnym szczęściem.
Księga Przysłów kończy się akrostycznym poematem o „dzielnej kobiecie”, której obraz przypomina Panią Mądrość. Podobnie jak Pani Mądrość dzielna żona posiada wartość przewyższającą wartość kamieni szlachetnych (31,10; por. 3,15; 8,11). Podobnie jak Pani Mądrość dzielna żona zapewnia pokarm (31,15; por. 9,2.5). Dzielna żona oznacza korzyść (31,11) podobnie jak Mądrość (3,14). Mądrość bierze się z bojaźni Jahwe, a właśnie bojaźń Jahwe jest tym, co motywuje dzielną żonę (31,30). Żona królewicza to wcielona Pani Mądrość mieszkająca z nim pod jednym dachem. Doczytawszy księgę do końca, możemy ją zamknąć z uczuciem ulgi, gdyż młody książę dokonał dobrego wyboru i razem z dzielną żoną żył długo i szczęśliwie.
Dzielna żona zarządza domem. Jak zauważa wielu biblistów ukazana jest ona w tej roli w kategoriach heroicznych. Jest silna i wojownicza jak faraon (Wj 14,4; 15,5) lub jak sam Jahwe (Wj 15,2.13; Sdz 5,21). Zakasuje rękawy jakby do bitwy, walczy, gromadzi, zwycięża, wyciąga rękę w geście tryumfu. Raduje się jak wojownik, który powalił wroga. Hebrajski Homer wynosi ją na piedestały, uwieczniając jej postać w epickim poemacie (por. Sdz 5,10; 11,40).
Kobiety wszystkich czasów zajmują się niemal wszystkim tym, co czyni dzielna żona – pracują własnymi rękami, przygotowują posiłki, wstają wcześnie rano, kupują nieruchomości, szukają najlepszych okazji, szyją ubrania, wspierają biednych.
Jednak dzielna żona jest ponadto biblijnym archetypem kobiety. Fraza „dobro i zło” (31,12) zabiera nas z powrotem do Edenu i zakazanego owocu. Dzielna żona nie jest Ewą, która stała się głupcem – kobietą, której nie można zaufać i żoną mężczyzny, któremu nie można zaufać. Ewa zobaczyła, że owoc drzewa był piękny i pożywny oraz że daje możliwość poznania. Dzielna żona również ocenia wartość różnych towarów (w. 18; dosłownie „smakuje”), lecz inaczej niż Ewa nie tylko wie, co jest dobre, ale także wie, kiedy można coś wziąć i zjeść.
Kupuje pole, żeby mieć zboże i chleb. Zasadza winnicę, żeby mieć wino (31,16). Jej lampa nie gaśnie w nocy. W Starym Testamencie słowo „lampa” najczęściej odnosi się do lamp w Przybytku Mojżeszowym lub w Świątyni (n.p. Wj 25,37; 27,20; 1 Sm 3,3; 1 Krl 7,49). Dzielna żona podobnie jak kapłani pilnuje, żeby jej lampa świeciła przez całą noc. Ubiera swoich domowników w szkarłat i purpurę (31,21-22) – są to kolory sanktuarium i szat kapłańskich (Wj 25,4; 28,5-8). Ze swoim chlebem, winem, lampą i drogimi szatami jest obrazem Izraela, typem Kościoła, nową Ewą, heroiczną oblubienicą ostatniego Adama.
Biblia pokazuje, że historia świata w tajemniczy sposób zależy od tego, co dzieje się w sferze zajmowanej przez kobiety i dzieci. Dzieje patriarchów pełne są bitw i wojen, lecz dotyczą przede wszystkim dramatów rodzinnych związanych z płodnością i bezpłodnością, rywalizującymi żonami, poczęciami i narodzinami. Całość spina wątek cudownych narodzin – od Izaaka, przez Mojżesza, Samuela, Samsona, Jana i aż po Jezusa. W Księdze Rodzaju wąż kusi Ewę, dalej zaś raz za razem napotykamy na demonicznych oprawców atakujących kobiety i ich potomstwo – faraona, Abimeleka, Atalię, Heroda. W Apokalipsie Jan widzi kobietę w bólach porodowych, przy której czai się smok gotowy, by pożreć jej dziecko, kiedy tylko przyjdzie na świat. Przez cały ten czas lud Boży znajduje pocieszenie w obietnicy, że potomek kobiety zmiażdży łeb węża. Z nadzieją śpiewa: „Dziecię się nam narodziło!”.
Epicki poemat kończący Księgę Przysłów stanowi wyzwanie dla współczesnych trendów kulturowych. Obecnie na kobietę zajmującą się domem pogardliwie spogląda się z góry. Słyszymy, że przy ognisku domowym nie znajdziemy prawdziwego heroizmu. Smok żerujący na nasze dzieci coraz odważniej zagląda do szkół. Może nie powinno nas dziwić, że kwestia aborcji budzi tak wielkie emocje i napięcia, skoro przyszłość ludzkości zależ tak bardzo i bezpośrednio od poczęcia, ciąży, narodzin i wychowania dzieci. Ukryte siły historii nadal działają w sferze interakcji między kobietami a dziećmi. Nasz los zależy od heroizmu gospodyń domowych.
Tłumaczył Bogumił Jarmulak.
Źródło: Heroic Domesticity